Jak targi i wystawy ratowały Francję
Właśnie mija 229 lat, od kiedy każdego 14 lipca (z niewielkimi przerwami) Paryż świętuje krwawą rewoltę zwaną Wielką Rewolucją Francuską. To właśnie tego dnia w 1789 roku zbuntowani mieszczanie zaatakowali Bastylię, wówczas zwykłe więzienie, które było symbolem rozsypującej się władzy. Zaskoczeni strażnicy bronili się słabo , bo była ich niecała setka, a zbuntowany lud po splądrowaniu Bastylii uwolnił tam zaledwie kilku więźniów: czterech fałszerzy, hrabiego oskarżonego o kazirodztwo i dwóch chorych psychicznie. Żadnych więźniów politycznych nie było.
I właśnie tę datę przyjęto za początek rewolucji francuskiej, która zmieniła całkowicie Europę – jej historię, religię, mentalność, idee, politykę, moralność, prawo, wojsko i właściwie wszystko. Dziś, po dwóch stuleciach, w XXI wieku okazuje się, że rewolucja francuska , jak każda, przyniosła więcej złego niż dobrego.
Do dziś borykamy się z problemami libertynizmu, liberalizmu, relatywizmu itd. , które wyrosły z ducha oświecenia i rewolucji francuskiej. To właśnie skutkiem tej rewolty jest dziś „kultura prowizorki” – jak ocenił naszą współczesność papież Franciszek. Jego poprzednik, Benedykt XVI, mówił o „dyktaturze relatywizmu”. Mitem założycielskim tej rewolucji było hasło „Wolność, Równość, Braterstwo albo Śmierć”. Symbolem tej rewolty stała się gilotyna wedle pomysłu chirurga Guillotina – paryskiego deputowanego do Zgromadzenia Narodowego. Rewolucyjny terror pożerał własne dzieci. Na gilotynie głowy stracili m.in. król Ludwik XVI, Danton i Robespierre. Również młoda polska księżna Rozalia Lubomirska z Chodkiewiczów, córka marszałka i starosty żmudzkiego, małżonka kasztelana kijowskiego.
Francja przed rewolucją należała do grona najpotężniejszych państw na świecie. Była też, z 27 milionami mieszkańców, najludniejszym krajem ówczesnego świata. Liczniejsza była tylko Rosja, która liczyła 29 mln ludzi. We Francji kwitł handel i przemysł, na wysokim poziomie stało wytwórstwo towarów luksusowych, sprzedawanych w całej Europie. Przez Francję przepływała również większość towarów kolonialnych, sprzedawanych na kontynencie. Po rewolucji najsilniejszym mocarstwem europejskim stała się Wielka Brytania.
Wystawa w Paryżu w 1798 roku
Francuzi po rewolucji dotkliwie odczuli utratę swojego mocarstwowego prestiżu, załamanie przemysłu i handlu. Szukali więc sposobu na uzdrowienie gospodarki. Od kupców i fabrykantów słyszeli już, że wielce pobudzającą moc miały wystawy gospodarcze w Londynie w 1756 roku oraz w Pradze w 1791. Celem wystawy w Pradze, zwanej „gabinetem towarów”, było zachęcenie czeskich przemysłowców do walki konkurencyjnej z przemysłem Saksonii i pruskiego Śląska. Wystawa praska wytyczyła drogę do rozwoju własnych gospodarek i była pierwszym ogniwem w łańcuchu późniejszych wystaw, które lawinowo zaczęły powstawać w całej Europie.
Pierwszą powszechną wystawę francuską zorganizowano w sierpniu 1798 roku. Inicjatorem i organizatorem był Francois de Neufchateau, francuski minister spraw wewnętrznych. Wystawa odbyła się w sierpniu na Polach Marsowych w specjalnie zbudowanych w tym celu obiektach oraz w pawilonie przemysłowym. Trwała trzy dni. Stoiska oddawano wystawcom bezpłatnie, darmowy był również wstęp na wystawę. Jury, które składało się z 9 członków wyznaczonych przez rząd, przyznało 12 odznaczeń m.in. za wyroby zegarmistrzowskie, książki i ołówki.
Wystawę organizowano w wielkim pośpiechu i miała zaledwie 110 wystawców z Paryża i najbliższych okolic. Nie przyniosła spodziewanych rezultatów, ale wzbudziła ogromne zainteresowanie samą ideą organizowania wystaw. Przeszkodą były wewnętrzne i zewnętrzne problemy związane z powstaniem Pierwszej Republiki. Największym sukcesem wystawy paryskiej 1798 roku było uznanie i zainteresowanie dla organizacji przyszłych wystaw. Od tego czasu rozpoczyna się stały rozwój wystaw i targów francuskich, choć nie spodziewano się jeszcze wówczas, ze targi staną się w przyszłości najważniejszą areną konkurencyjnej walki gospodarczej i przemysłowej miedzy państwami. Celem wystawy w 1789 roku była przede wszystkim walka gospodarcza z Anglią. Później, do 1851 roku, we Francji i Europie odbyło się ponad 30 wystaw gospodarczych, z czego najwięcej właśnie w Paryżu.
Ojczyzną targów jest Francja
Wielkie wystawy dóbr rzadkich, wystawy artystyczne oraz publiczne prezentacje bogactwa i luksusu znane były już w starożytności. Przykładem choćby wystawa drogich mebli, waz i sukna urządzona przez Ptolemeusza Philopatora na 200 lat przed Narodzeniem Chrystusa. Również król Kazimierz Wielki chwalił się w Krakowie przed gośćmi weselnymi po ślubie córki ogromnym bogactwem i kosztownościami dworu królewskiego. Nie były to wystawy o znaczeniu handlowym – jak późniejsze, nowoczesne wystawy organizowane w szerokich celach gospodarczych, kulturalnych ,społecznych i politycznych.
Pierwszym władcą w Europie, który zrozumiał istotę powszechnych wystaw gospodarczych był Ludwik XI, król Francji od 1461 roku, wspierający rozwój miast, manufaktur i targów. Ponieważ francuskiej gospodarce bardzo dokuczała angielska konkurencja – Ludwik XI wpadł na oryginalny, jak na tamtejsze czasy, pomysł urządzenia pokazu francuskich towarów w Anglii. W tym celu zawarł w 1471 roku traktat handlowy na dziesięć lat z Henrykiem VI, królem angielskim, który preferował wymianę handlową między obu krajami.
Ludwik XI wysłał do Anglii ogromną delegację kupców, bogato zaopatrzonych we francuskie towary najwyższej jakości, żeby zorganizowali w Londynie publiczną wystawę tych produktów. Z wystawy nic nie wyszło, bo francuskich kupców natychmiast po przyjeździe odesłano do swego kraju z uwagi na zawirowania polityczne.
Bibliografia: Kazimierz Ołdziejewski, Wystawy Powszechne, Poznań 1928
Ilustracje: histurion.pl