DREMA mocna. Jest najsilniejsza w swojej historii
DREMA ,Furnica i Sofab to trzy idealnie połączone imprezy, które koniecznie powinien zwiedzić każdy, kto zajmuje się projektowaniem, produkcją i rynkiem mebli oraz obróbką drewna. To targi komplementarne, które obejmują cały proces produkcji meblarskiej. W latach dziewięćdziesiątych Niemcy tego typu imprezy nazywali targami wertykalnymi, chlubili się ich organizacją, bo pokazywały cały proces powstawania produktu i – jak mówili – cały łańcuch powstawania wartości.
Targi trwają do jutra, piątku, 14 września. Polecamy.
DREMA, Furnica i Sofab to kompozycja silnej oferty w najwyższym gatunku. DREMA, czyli Międzynarodowe Targi Maszyn i Narzędzi dla Przemysłu Drzewnego i Meblarskiego to już 30.edycja tej imprezy.
Pierwszą DREMĘ zorganizowano już w 1978 roku, ale aż do roku 1994 organizowano ja w cyklu dwuletnim. Są silną marką, są rozpoznawalne, a przede wszystkim poza wiernymi wystawcami (w tym roku ponad 400) – na kolejne edycje przybywają nowi wystawcy. W tym roku przybyło ponad 30 nowych wystawców. To niekwestionowany wskaźnik żywotności imprezy.
Z przyjemnością przyglądałem się ekspozycjom znajomych firm. Na wielu z nich handlowało już młode pokolenie. Ale byli też starzy znajomi, w swoich starych rolach, na przykład firma KLEIBERIT – światowy producent klejów, jak zwykle na obszernym stoisku z tradycyjnie urządzoną kawiarenką targowa do rozmów.
Na każdych targach uważnie wypatruję gospodarzy, bo ich obecność wśród wystawców jest wyrazem gościnności. Tym razem miło nam było przywitać się z dyrektorem Grzegorzem Turkiewiczem, przyjazną duszą dla wystawców, wielce zasłużonym dla poznańskich Targach. O Grzegorzu piszę pierwszy raz, choć znamy się ponad 30 lat…
DREMA była wcześniejsza od Polskich Mebli , dziś Meble Polska. Kiedyś te imprezy odbywały się równocześnie. Rychło każde z tych targów wyrosło na silna, samodzielna imprezę.
foto: expovortal forum wystawców