Witamy w świecie Sotheby’s
Ilustracja na czołówce: Mary Cassatt, „Dziecko Charles patrzące przez ramię matki”. 1 500 000 USD
Cywilizację stworzyły trzy boginie – sztuka, handel i matematyka, z których sztuka była najpierwszą. Tak naprawdę wszystko zaczęło się od sztuki, kiedy stała się cenniejsza niż złoto. Już w starożytności rynek sztuki był domeną bogaczy i biednych, z reguły, artystów. Dziś wszystko zaczyna się od sztuki i na rynku sztuki kończy.
„Rynek sztuki jest miejscem, w którym, dzięki jakiejś tajemniczej alchemii, dobro kultury staje się towarem”, twierdziła Raymonde Moulin (1924 – 2019) francuska historyczka sztuki i socjolożka, w 1983 roku założycielka Centrum Socjologii Sztuki. Jest autorką znakomitych publikacji, w tym m.in. Rynek malarski we Francji (1967), Artysta, instytucja , rynek (1992), O wartości sztuki (1995) i Rynek sztuki. Globalizacja i nowe technologie (2000).
Dom Aukcyjny Sotheby’s był przedmiotem szczególnego jej zainteresowania przez zasługi dla kreowania rynku sztuki. Sotheby’s założył w Londynie Samuel Baker, który 11 marca 1744 roku, żeby sprzedać kilkaset książek przeprowadził pierwszą aukcję. Dziś Sotheby’s ma swoja światową siedzibę w Nowym Jorku przy York Avenue na Manhattanie. Posiada ponad 1000 biur w 75 krajach, zatrudnia 24 000 pracowników, jego roczna sprzedaż przekracza 150 miliardów dolarów USD.
W tym roku dojdą do tego kolejne miliardy USD, skoro tylko na aukcji 12 maja pierwsze dziesięć sprzedanych obrazów, jak policzyłem, przekroczyło wartość 750 milionów USD. Maj pod względem sprzedaży jest szczególny. Sotheby’s wykonał ogromną prace marketingową, promocyjną i reklamowa dla rozpropagowania ostatnich swoich aukcji. Niemal wszędzie, na całym swiecie można przeczytać:
„Sotheby’s ma przyjemność zaprezentować swoją zbliżającą się majową wyprzedaż sztuki amerykańskiej, na której prezentowana jest wyjątkowa grupa obrazów, prac na papierze i rzeźb autorstwa niektórych z najbardziej znanych amerykańskich artystów XIX i XX . Sprzedajemy: Wielki Kanion Thomasa Morana w Arizonie (Cud natury) (Zoroaster Peak Grand Cañon) , sprzedaż obejmuje również grupę obrazów z The Newark Museum of Art, w tym prace Childe Hassama, Georgii O’Keeffe i Charlesa Sheelera . Dodatkowe atrakcje to spektakularna Mary Cassatt z Brooklyn Museum of Art sprzedana w celu wsparcia kolekcji muzealnych, Norman Rockwell’s Study for „ Saying Grace” i Miltona Avery’s Blue Mulls-Blue Seaz 1955 roku. Z dumą prezentujemy również dwa obrazy z Kolekcji pani John L Marion oraz parę wczesnych opracowań ornitologicznych Johna Jamesa Audubona z Shufeldt Family Trust
Tymczasem polski rynek sztuki tkwi w historycznym rozpędzie.
W 2020 roku, pisaliśmy o tym wielokrotnie. Sprzedaż na polskim rynku aukcyjnym przekroczyła 380 mln złotych, sprzedano 21 942 obiekty. Obraz Wojciecha Fangora M22 z 1969 roku DESA Unicum sprzedała za 7 316 000 zł (rekord), a rekord za płótno historyczne to 6 962 000 zł. Tyle zapłacono z profesorski portret Jana Matejki. Dynamika jest ogromna, co dla komentatorów naszego rynku sztuki jest zrozumiałe: w I kwartale 2020 roku sprzedana na polskich aukcjach dzieł sztuki obiekty za 64,4 mln z. W I kwartale 2021 roku sprzedaż urosła do 111,1 mln zł, czyli prawie dwukrotnie więcej.
„Szkoda, aby tak dobry kryzys się zmarnował” powiedział swego czasu premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill. Ta konkluzja wyjątkowo pasuje do zdefiniowania rynku sztuki w okresie pandemii. W 1974 roku, podczas światowego kryzysu paliwowego, dramatycznie zaczęły spadać na świecie ceny dzieł sztuki. Szczególnie dotknęło to Japończyków, którzy przepłacali w Europie za dzieła sztuki, szczególnie impresjonistów. Zapytano więc szefa Sotheby’s co robić i jak kupować w przyszłości, żeby nie zbankrutować na sztuce. Ten odpowiedział: „Kupujcie tylko takie dzieła sztuki, które się wam podobają. Wtedy nic nie stracicie”
Narodziny rynku sztuki w Polsce
W PRL-u rynek sztuki oficjalnie nie istniał. Handlowano jednak sztuką, srebrem i złotem tak intensywnie, że w Empikach zamalowywano czarnym tuszem w „Financial Times” światowe notowania metali rzadkich i dzieł sztuki. W 1979 roku w znakomitym skądinąd czasopiśmie „Sztuka” opublikowałem artykuł zatytułowany „Marketing na rynku sztuki”. Cudem przemknął się przez cenzurę. Przekonywałem wtedy, że praca artysty staje się dziełem sztuki dopiero na rynku, że rynek sztuki dla upowszechnienia kultury jest niezbędny. W Polsce było wówczas 11,5 tysiąca artystów plastyków, którzy w zeznaniach podatkowych oświadczali, że żyją z uprawiania zawodu plastyka. I klepią biedę.
Ówczesny minister kultury Władysław Loranz nazwał mnie w „Trybunie Ludu” komiwojażerem. Pytał mnie publicznie czy propaguję chodzenie od drzwi do drzwi, żeby sprzedawać obrazy i czy na tym polega marketing na rynku sztuki. Poparło go, i oprotestowało mnie, tysiące artystów, bo utrzymywali się z państwowych zleceń.
W lipcu 1989 roku wydałem pierwszy numer pisma poświęcony nieistniejącemu rynkowi sztyki, który miał tytuł „Art. & Business.Gazeta aukcyjna”. Po sześciu latach wydawania pisma, w połowie lat dziewięćdziesiątych, miałem zajęcia ze studentami Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Poznaniu. Pytałem ich, co jest celem ich twórczości. Okazywało się, że życiowym celem dla ponad 80 procent studentów było sprzedawać swoje prace do muzeów i galerii. Nie na rynku.
Światowe ceny sztuki. Kilka przykładów
Raport ze sprzedaży wybranych dzieł sztuki na aukcji Sotheby’s 12 maja 2021 roku
1,Własność z Distinguished Private Collection, Nowy Jork
Claude Monet 1840 – 1926
Le Bassin aux nymphéas, olej na płótnie, malowany w latach 1917-19.
Sprzedano za 70 353 000 USD
2. Własność z wybitnej kolekcji europejskiej
Pablo Picasso 1881 – 1973
Femme Assise en kostium vert, olej na podkładzie, namalowany w 1953 roku.
Sprzedano za 20 946 000 USD
3. Paul Cézanne 1839 – 1906
Nature morte: pommes et poires, olej na płótnie , malowany w latach 1888 -90
Sprzedano za 19 969 350 USD
4. Własność z prywatnej kolekcji, Szwajcaria
Amedeo Modigliani 1884 – 1920
Jeune fille assise, les cheveux dénoués (Jeune fille en bleu), malowany w 1919
Sprzedano za 16 350 000 USD