Olga Tokarczuk. Literacki Nobel
Jest Nobel, najbardziej zasłużony dla polskiej kultury. Olga Tokarczuk została czwartą w historii polskiej kultury laureatką literackiej Nagrody Nobla. To najbardziej trafiona nagroda w historii tej Akademii. Jak podała Szwedzka Akademia, Tokarczuk otrzymała nagrodę „za wyobraźnię narracyjną, która z encyklopedyczną pasją prezentuje przekraczanie granic jako formę życia”. Nie wiem, kto to przetłumaczy na język ludzki, nie mówiąc polski, zwłaszcza, że „Księgi Jakubowe” Olgi Tokarczuk to więcej niż „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza,
Pierwszy w 1905 roku był Sienkiewicz za „Quo vadis” – opis historii rodzącego się chrześcijaństwa, potem był Władysław Reymont za „Chłopów”, w 1980 roku Czesław Miłosz za „bezkompromisową wnikliwość w ujawnianiu zagrożenia człowieka w świecie pełnym gwałtownych konfliktów” i Wisława Szymborska „za poezję, która z ironiczną precyzją pozwala historycznemu i biologicznemu kontekstowi ukazać się we fragmentach ludzkiej rzeczywistości. Trudno rozumieć te pokrętne uzasadnienia Szwedów, ale Nobel to Nobel.
Olga Tokarczuk jest autorką m.in.: „Podróż ludzi Księgi”, „Prawiek i inne czasy”, „Gra na wielu bębenkach”, „Prowadź swój pług przez kości umarłych”, „Księgi Jakubowe” oraz „Bieguni”, za którą w 2018 r. otrzymała międzynarodową Nagrodę Bookera.
I na koniec anegdota: przedwczoraj prezentowałem na potkaniu w małym literackim gronie, z moimi wnukami Marcinem i Karolem , nagrodzoną nagrodą NIKE książkę Mariusza Szczygła „Nie ma”. Mam autograf autora z dopiskiem „Czyżby?” Wykorzystałem okazję i kolejny raz zareklamowałem „Księgi Jakubowe” jako najwybitniejszą powieść naszych czasów. Biblię XXI wieku. Dziś dowiedziałem się o Nagrodzie Nobla.
Foto: Wikipedia