Haegenbarth
Zdjęcie powyżej: podczas spotkania Andrzej Haegenbarth demonstruje egzemplarz Gazety Targowej, w której publikował teksty o sztuce.
Jeszcze do piątku można obejrzeć wystawę „W ramie i poza nią” Andrzeja Haegenbartha w Galerii Jerzego Piotrowicza „Pod Koroną” w Poznaniu. Przed tygodniem, w trakcie wystawy i na tle swoich obrazów – Haegenbarth zorganizował spotkanie ze sobą, które zatytułował „Hegen – człowiek – zagadka”. Przyszli jego wielbiciele – więc laudacji nie było końca. Ostatecznie prawie każdy artysta w tym kraju, artysta podkreślam, ma Andrzejowi coś do zawdzięczenia. Również ja, który artystą nie jestem.
Andrzej Haegenbarth, Hegen, Hegen art, Hegen zagadka. Twórca hegengrafii. I mógłbym tak jeszcze długo. Twardy i niepokorny. Pisze i wystawia. Swoje obrazy wystawia od dziesięciu lat. Wydał około dziesięciu książek, napisał ponad setkę artykułów, monografii i esejów o sztuce, Opublikował rozmowy z pierwszymi artystami w Polsce: Pendereckim, Niemenem, Zapasiewiczem, Hasiorem, Brzozowskim, Starowiejskim… nawet ze mną. I pozostał sobą.
Poznaliśmy się pół wieku temu na poznańskiej polonistyce. Kiedy po wernisażu napisałem, że „żyje rozumnie i z sercem” – odpisał mi : „ Ale z głową lekko wzniesioną ponad przeciętną tłumu”. Przypomniało mi to Herberta z „Przesłania Pana Cogito”: „idź wyprostowany wśród tych co na kolanach wśród odwróconych plecami i obalonych w proch.”
Wystawa w Galerii Piotrowicza ma tytuł „W ramie i poza nią”. Na wernisażu Andrzej naśmiewał się, że „dać człowiekowi ramę, pustą ramę do obrazu, to zaraz wsadzi w nią głowę”. Prawda, ale to ironia Haegenbartha, który tak poważnie kieruje naszą uwagę na fakt, że żyjemy, tworzymy i myślimy w obszarze, który zamykamy ramą. Stworzyliśmy sobie ramy poznawcze, ramy moralne, ramy postępowania etycznego, ramy własnej twórczości. Ramy życia. Jest nawet rama w tańcu. Podobno najważniejsza.
Andrzej Haegenbarth ilustruje swoimi obrazami co się dzieje, kiedy wychodzimy poza utarte ramy.
Zdjęcia Andrzeja Haegenbartha – autora
Bardzo dziękuję Redaktorowi Alojzemu Kucy i jednocześnie Alkowi, koledze z oślej ławki, z poznańskiej polonistyki za ten entuzjastyczny tekst. Prawda jest taka, że to ja zawdzięczam bardzo wiele takim ludziom jak m.in. on ponieważ wymyślał dla mnie trudne tematy, którym starałem się sprostać. Natomiast później, gdy zająłem się foto-grafiką, paru innym osobom, które zapraszały mnie do wystaw zbiorowych swoich stowarzyszeń, chociaż nie byłem ich członkiem i nie prezentowałem tego poziomu,… Czytaj więcej »