Targi listy piszą. Materiał historyczny. Ku przestrodze

Ten tekst ukazał się w expovortalu 20 kwietnia 2011 roku. Przedrukowujemy go, bo na polskich targach Murator Expo  znów uruchomił zjawisko psucia naszych targów. Jak widać nic nowego. Murator destrukcję ma we krwi.  W konkurowaniu o wystawców i zwiedzających  –  menedżerów  targowych zastąpili w tym roku  wynajęci literaci. Piszemy o tym na stronie  „Od Redakcji”.

……………………………………………………………………………………………………………

Murator w sposób bezwzględny zaatakował  Ars Polonę  – organizatora Międzynarodowych Targów Książki w Warszawie. Po 56 latach wyrzucił Targi książki Ars Polona z Pałacu Kultury, gdzie odbywały się od 1958 roku i sam zaczął je tam organizować  Ars Polona zareagowała  pozwem przeciwko Muratorowi (patrz „Ars Polona kontra Murator”), który z ze znikomej części polskich wydawców zrobił kółko wzajemnej adoracji, które zamienił w firmę wystawienniczą.

Ta fikcja istnieje po dziś dzień. W  tym samym stylu zareagowała wówczas  Ostróda organizująca targi mebli i  wystosowała list otwarty do Andrzeja Byrta, prezesa Międzynarodowych Targów Poznańskich. Cytujemy w całości:

Szanowny Panie,

Od dłuższego czasu, z mieszanymi uczuciami, obserwuję praktyki osób odpowiedzialnych w kierowanej przez Pana Spółce za organizację targów Meble Polska. Powielanie naszych pomysłów przyjmuję jako formę komplementu – współczując braku inwencji. Dumping cen za wynajem powierzchni i konstrukcję kalendarza targów Meble Polska – tak aby był dla nas maksymalnie niekorzystny – traktuję z niesmakiem. Przeniesienie terminu Waszej imprezy na marzec 2012 r. – obliczone na zaszkodzenie MTM – jest de facto zmuszaniem wystawców do dokonania wyboru: Poznań czy Ostróda? – bo skorzystanie z obydwu ofert targowych w tym samym miesiącu jest praktycznie niemożliwe. Oczywiście nie mamy „rezerwacji” marca jako meblowego miesiąca wystawienniczego, chociaż wiosenna edycja naszych targów odbywa się w tym terminie od 18 lat, ale organizowanie Mebli Polska tuż przed MTM jest po prostu nieetyczne. Czy sądzi Pan, że służy to środowisku producentów mebli, którego potrzeby powinny być wyznacznikami naszej działalności? Zapraszam do Ostródy, gdzie szanujemy, a nie szantażujemy wystawców.

Mój stanowczy sprzeciw budzą również przejawy nieuczciwej konkurencji, jakie miały miejsce podczas tegorocznej, marcowej edycji Międzynarodowych Targów Meblowych w Ostródzie.

Przedstawiciele targów poznańskich nie tylko wykorzystali naszą imprezę do promocji swojego produktu (akcja ulotkowa przeprowadzona bez zgody organizatora jest wykroczeniem zdefiniowanym kodeksowo), ale również poparli te działania marketingiem szeptanym, którego efektem stały się niepokojące zapytania wystawców czy jesienna edycja MTM w Ostródzie w ogóle się odbędzie, skoro rozpoczynamy budowę Centrum Targowo-Konferencyjnego Demuth Arena. Pańscy współpracownicy rozwiewali te wątpliwości zaproszeniem na jesień do Poznania, deklarując – w tej sytuacji – gotowość zorganizowania dodatkowej edycji Waszych targów. Fakt prowadzenia tych rozmów podczas MTM w Ostródzie potwierdzają maile, jakie nasi wystawcy otrzymali od menedżera Mebli Polska.

Trudno uwierzyć, że podobne praktyki prowadzą menedźerowie Międzynarodowych Targów Poznańskich – instytucji, która od 90-ciu lat była jedną z ikon polskiej gospodarki, kojarzoną z etyką i kulturą prowadzenia biznesu.

Pozostawiając powyższe uwagi Pańskiemu poczuciu przyzwoitości i swoim prawnikom – oczekuję oficjalnego zajęcia stanowiska w tej sprawie.

Krzysztof Raczkowski

Prezes zarządu Demuth Alfa – organizator Międzynarodowych Targów Meblowych w Ostródzie

Jak to skomentować?

Pan prezes Krzysztof Raczkowski jest niezbyt zorientowany w realiach dzisiejszego rynku targowego nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Przede wszystkim nie zna historii własnych targów, które – co prawda – organizowali jego poprzednicy. Albo ma krótką pamięć.

Pierwsze, samodzielne targi proeksportowe „Polskie Meble” odbyły się w Poznaniu w 1982 roku. Wcześniej meble były od zawsze eksponowane na Międzynarodowych Targach Poznańskich w ramach wielobranżowej ekspozycji. Pierwsze Międzynarodowe Targi Mebli w Ostródzie zorganizowano w 1994 roku, dwanaście lat później. Więc kto tu powiela cudze pomysły? Ostróda do pionierów targów mebli z pewnością nie należy, a podkreślanie własnej inwencji w tym zakresie jest nieporozumieniem. Każda nowa impreza branżowa korzysta z doświadczeń tej pierwszej i z części jej rynku.

Zarzut o stosowaniu cen dumpingowych na rynku wewnętrznym jest bezzasadny, ponieważ każdy ma prawo do stosowania takich cen, na jakie go stać. Tylko bankruci sprzedają swoje produkty poniżej kosztów wytwarzania. Elastyczną politykę cenową wymusza rynek i konkurencja.

Kalendarz imprez targowych i terminy targów od dwudziestu lat, czyli od powstania przemysłu targowego w Polsce, zawsze były  sprawą kontrowersyjną. I nadal są wzbudzając wiele emocji. Zdarza się jeszcze, że w tym samym mieście albo nieopodal, w dokładnie takim samym terminie organizuje się konkurencyjne targi. MTM Ostróda ma w swoich dziejach również taki epizod.

Na początku lat dziewięćdziesiątych, kiedy w Polsce organizowano ponad 500 targów było to zjawisko powszechne. Mieliśmy wtedy w Polsce ponad 2 tysiące dni targowych w roku na 365 dni kalendarzowych! Ostatecznie o ucywilizowaniu tego rynku zadecydowali wystawcy, którzy sami wybrali najlepsze imprezy. Pozostałe upadły. Potem rozpoczął się proces budowania lojalności wystawców przez organizatorów, którzy prześcigali się w oferowaniu uczestnikom targów najwyższą jakość i kulturę obsługi oraz najlepszą infrastrukturę za najniższą cenę. Również najlepszy rynek, który targi potrafią zorganizować.

Wystawcy potrafią liczyć i kalkulować. Wybór imprezy targowej zawsze wynika ze strategii marketingowej firmy i jej targowych doświadczeń. Żaden marketing szeptany nie jest w stanie zmusić zadowolonego wystawcy do zmiany imprezy. Natomiast lojalni wystawcy mają wpływ na zmianę terminu swoich targów. Dekretem, arbitralnie, bez woli wystawców nikt terminu targów nie zmienia.

Polskie Meble kilkakrotnie zmieniały w ostatniej chwili kalendarz targowy, bo targi mebli w Kolonii na życzenie kupców zmieniały swój terminarz.

I na zakończenie

Nie ma sensu zajmowanie się złośliwościami i pomówieniami, które zawarto w liście. To Panowie Prezesi załatwią między sobą. Akurat prezes Byrt jest tu wyjątkowo kompetentną osobą, bo właśnie z inspiracji polskiego przemysłu meblowego i z jego inicjatywy urządzono pierwsze targi meblowe w Polsce.    Jesteśmy czwartym na świecie eksporterem mebli i jest na tym rynku miejsce nie tylko dla Mebli Polska i MTM Ostróda.

Ale przy okazji chciałbym zwrócić uwagę na dwie sprawy. Pierwsza, że list skierowano akurat do prezesa Andrzeja Byrta, który wielokrotnie, publicznie upominał się o targi regionalne i o województwa w Polsce, które targów jeszcze nie mają. Pisaliśmy o tym w redakcyjnym komentarzu „Więcej targów w Polsce?”

Druga dotyczy zwyczaju, starego i praktycznego na rynku targowym, że organizatorzy targów urządzają stoiska na bliźniaczych, konkurencyjnych imprezach i tam jako wystawcy promują własne targi. W Poznaniu takich stoisk było zawsze wiele. Warto z tej tradycji skorzystać.

 

Pierwodruk : 20.04.2011

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
eanet.pl